Nie tyle, jakie e-odpady produkujemy, a ich ilość jest kluczowa dla branży zagodpodarowania odpadów. Elektro – śmieci powstaje coraz więcej, wraz ze wzrostem użytkowników przeróżnych urządzeń elektronicznych. Rynek elektroniki jest dynamiczny, pojawiają się coraz to nowe e-urządzenia, te stare wymieniamy na coraz lepsze. Według portalu elektrosmieciwsieci.pl w Polsce w 2011 r. wprowadzono 515 tys. ton nowego sprzętu, zebrano natomiast 143 tys. ton elektroodpadów, czyli 29% masy sprzedanego w tym samym czasie sprzętu. Statystyki światowe podają, że w 2016 roku ludzkość wyprodukowała 44,7 milionów ton e-odpadów, a recykling objął niewielką część, jedynie 20%. O ile w krajach tzw. rozwiniętych istnieje gospodarka e-odpadami (w Polsce mamy 1380 punktów zbiórki), to w innych regionach sytuacja wygląda znacznie gorzej. Na przykład w krajach Afryki Zachodniej, gdzie konsumpcja krajowa przyczynia się do rosnącej fali odpadów elektronicznych brak jest odpowiednich zasad i regulacji prawnych dotyczących zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

E-odpady oddawaj do punktu zbiórki

Więcej o światowej gospodarce odpadami przeczytasz na e-czytelnia.abrys.pl

Bardzo spodobała nam się akcja Dziennika Polskiego i ArcelorMittland Poland polegająca na rozdawaniu drzewek iglastych za przyniesioną makulaturę. Tekst uzasadniający akcję jest również bardzo pożyteczny, zachęca do segregacji śmieci w gospodarstwach domowych i wykazuje, że zagospodarowanie i recyrkulacja odpadów oraz ograniczenie zużycia surowców i energii to ważne elementy w strategii firmy.

Tutaj o szczegółach akcji
Fot. flickr

Surowce wtórne, ich 24 rodzaje zostaną objęte zakazem wwozu do Chin. Skutkuje to poważnymi konsekwencjami dla światowego problemu utylizacji odpadów.
Samej makulatury przypływa do Chin 2,5 tys. ton dziennie. Ponadto plastik, szkło, zużyte opony i elektronika. Zyska cińskie środowisko, chińskie firmy utylizacyjne stracą zyski, a świat z Nowym Rokiem musi szukać nowych sposobów na pozbycie się swoich śmieci.

Fot. Taizhou w prowincji Zhejiang w Chinach. Stacja odbioru śmieci do recyklingu (PAN KANJUN/AP)

Źródło wyborcza.pl